O tym, jak Tinka i Florek szukali wiosny
Wiosnę widać, słychać i czuć! Wszystko w naturze budzi się do życia. Czy czujecie tą energię? Tinka i Florek aż podskakują z radości i lecą szukać wszelkich oznaków wiosny! W nowym opowiadaniu przeczytacie kogo spotkali i czym bardzo pożytecznym się zajęli!
– Mamo, tato, wstawajcie wreszcie! – wołały z entuzjazmem bliźniaki, wbiegając do sypialni rodziców o czwartej nad ranem. – Pani Klementyna mówiła, że to już dzisiaj!
To właśnie tego dnia miejsce miała równonoc wiosenna – moment, kiedy dzień i noc mają równo po 12 godzin. Przeskakiwacze dokładnie tego dnia wyruszają na poszukiwanie wiosny. Odbywa się to 20 marca – pierwszego dnia astronomicznej wiosny. Odszukać znaki świadczące o tym, że idzie wiosna, jest dość łatwo, ale tym razem Tinka i Florek postanowili odszukać samą Panią Wiosnę, dlatego musieli wyruszyć o świcie. Z zapakowanymi w plecaki kanapkami z dżemem jagodowym i gorącą owocową herbatą, cała rodzina ruszała w stronę Jagodowego Lasu.
Pierwsze oznaki wiosny dostrzegł Florek, który usłyszał śpiew skowronka:
– Skowronki wróciły, Wiosna musi być blisko, szukajmy dalej.
Tinka dostrzegła na modrzewiu pierwsze pączki.
– Pani Wiosna już tu była, chyba się spóźniliśmy – posmutniała.
Cała rodzina przystanęła na skraju polany.
– Spójrzcie – zwróciła uwagę Florentyna – przecież to Latolistek cytrynek, pierwszy wiosenny motylek. Wiecie, że jego piękne, żółte skrzydełka mają lekko cytrynowy zapach?
Wszyscy podziwiali Cytrynka, próbując jednocześnie wyczuć cytrynowy zapach jego skrzydełek, kiedy Tinka usłyszała coś dziwnego.
– Brzmi podobnie do ptaka, ale to chyba nie jest ptasi śpiew… – zaciekawiła się i podążyła za dziwnym głosem. – Udało się! Spójrzcie, przecież to Pani Wiosna! – Tinka aż pisnęła z zachwytu.
Między drzewami faktycznie krążyła śliczna postać z kwiatowym wiankiem na głowie. Nucąc delikatną piosenkę, omiatała przebiśniegi z ostatniej warstwy śniegu, a jej ciepły głos sprawiał, że na drzewach pojawiało się coraz więcej pączków i zielonych listków.
– Dzień dobry! – zawołali zgodnie Tinka i Florek, podbiegając do Pani Wiosny.
Pani Wiosna uśmiechnęła się i przystanęła na krótką rozmowę.
– Czy możemy jakoś Pani pomóc? Bardzo lubimy wiosnę i chcielibyśmy, żeby jak najszybciej zawitała w naszej okolicy. – Stwierdził Florek.
– Wszystko potrzebuje czasu – zaczęła Pani Wiosna – zima trwała dość długo i teraz wszystko musi się obudzić. Staram się, aby pierwsze kwiatki i pączki na drzewach dostały jak najwięcej promieni słonecznych. Moi mali leśni przyjaciele też zaczynają się budzić. Wysyłam łaskoczące promyki słońca do norek zajączków, gniazd ptaków. Niebawem na łące dostrzec będzie można mnóstwo kolorowych kwiatów. Wielu naszych ptasich przyjaciół może potrzebować pomocy. Po powrocie z ciepłych krajów często brakuje im domków. Możecie więc zbudować budki lęgowe i zawiesić je na drzewach. Z takich budek często korzystają sikorki, modraszki, kowaliki, mazurki, szpaki, jerzyki, kraski, kawki, dudki, a nawet sowy.
– To wspaniały pomysł. Na pewno mam jeszcze trochę desek. Dobrze je wykorzystamy – stwierdził Teofil.
Po powrocie do domu cała rodzina zabrała się za budowę pięknej, drewnianej budki lęgowej dla swoich ptasich przyjaciół. Tinka ozdobiła ją malowanymi kwiatkami, aby była jeszcze bardziej wiosenna. Po południu, z pomocą leśnych przyjaciół udało się zawiesić budkę na drzewie nieopodal domu pana Antoniego.
Już kolejnego dnia, kiedy Tinka i Florek po szkole udali się na pobliską polanę, odnaleźli ślady Pani Wiosny. Łąka ukwieciła się różnokolorowymi krokusami, przylaszczkami, zawilcami i wieloma innymi kwiatami. Ptaszki i zajączki wygrzewały się w parach w pierwszych, ciepłych, wiosennych promieniach słońca. Budka lęgowa szybko znalazła lokatorów – wprowadziła się tam rodzina szpaków.
– Spójrz Florku, przecież to Klekotek i Felicja – zawołała Tinka, pokazując parę bocianów lecących nad łąką.
– Pani Wiosna miała dużo pracy, ale okolica wygląda teraz prawdziwie wiosennie – stwierdził Florek.
– Ale my też jej trochę pomogliśmy!
– To prawda, Tinko. W tym roku wiosna wyjątkowo dobrze nam się wszystkim udała – odpowiedział.
Karolina Wachel
Pobierz opowiadanie jako plik pdf
Jeżeli chcesz dostawać powiadomienie na skrzynkę mailową o najnowszym ilustrowanym opowiadaniu - zapisz się, zostawiając swój email na pasku na samym dole strony!
* jeśli otworzyłaś/-eś tę stronę na urządzeniu mobilnym bezpośrednio z Facebooka, pobieranie pliku może nie działać prawidłowo; chcąc pobrać plik należy nacisnąć "Więcej opcji" (trzy-kropki) w prawym górnym rogu a następnie wybrać opcję "Otwórz w przeglądarce"
Zapraszamy do Przygody Listowej, wciągającej historii o przygodach Tinki i Florka w odcinkach wysyłanych personalizowanym listem od bohatera! Dla tych niedowiarków, którzy chcą tylko spróbować korespondencji i dostać pierwszy list polecamy Pakiet Startowy w promocyjnej cenie!