O tym, jak Tinka i Florek robili remont w swoich pokojach

Zapraszamy do lektury opowiadania o urządzaniu pokoju dziecka. Remont w pokoju niesie wiele emocji i ekscytacji! Zobaczcie jak poradzili sobie z nim leśni przeskakiwacze Tinka i Florek!

Florentyna spędziła cały dzień w ogródku Pana Antoniego. Zbierała płatki kwiatów, trawę, liście i owoce. Chciała koniecznie zdążyć przed powrotem Tinki i Florka, którzy poszli odwiedzić swojego przyjaciela Królika Tuptusia. Razem z Teofilem szykowała dla dzieci niespodziankę. Już jakiś czas temu obiecali bliźniakom, że zanim pójdą do pierwszej klasy, wyremontują ich pokoje.

Lato zbliżało się ku końcowi, więc uznali, że nadszedł najwyższy czas, aby dotrzymać danego słowa (może nie wiecie, ale przeskakiwacze zawsze, ale to zawsze dotrzymują złożonych obietnic). Z zebranych w ogrodzie skarbów Teofil przyrządził farby. Żółta była z płatków słonecznika, zielona z trawy i liści drzew, fioletowa z kwiatów fiołka polnego z dodatkiem jagód. Pączki róży dały farbę różową, a niezapominajki – niebieską. Czerwone tulipany były idealne na czerwony barwnik, a płatki bzu – na biały. Po pędzle Florentyna udała się do Gryzeldy – myszy polnej mieszkającej nieopodal, która prowadziła Leśną Akademię Małych Artystów.

Tinka i Florek po powrocie do domu, ku swojemu zdziwieniu zastali swoje pokoje całkiem puste. Szybko jednak dostrzegli łupinki orzechów wypełnione różnymi kolorami farb i zestaw pędzli. Tinka aż pisnęła z radości, a Florek patrząc na uśmiechniętego tatę zapytał:

- To dzisiaj? Naprawdę możemy?

- Oczywiście, dzisiaj zabierzemy się za remont waszych pokoi, tak jak obiecaliśmy – odrzekł wesoło Teofil.

Tinka zamknęła się z mamą w swoim pokoju. Marzył jej się jasny, słoneczny pokój. Postanowiła, że sufit będzie błękitny niczym niebo w bezchmurny dzień nad polaną. Natomiast na żółtej ścianie po lewej stronie namalowała z mamą drzewo, na którym siedziały dwa kolorowe ptaki. Widziała kiedyś takie na pocztówce od wuja Baltazara z Amazonii. Miały one czerwone główki ze śmiesznym czubeczkiem z piór, żółto-pomarańczowe brzuszki i niebieskie skrzydełka, ale najbardziej niezwykłe były ich ogonki – ognistoczerwone, dłuższe nawet niż ogon Pani Jaskółki. Tinka wyobrażała sobie, jak cudownie byłoby wzbić się w niebo w takim towarzystwie, a oprócz tego, jak wesoło można by się bawić, zjeżdżając po takim ogonie wprost do stawu z wodą

Po malowaniu przyszedł czas na meblowanie, w końcu miał to być pokój dla uczennicy pierwszej klasy. Pod oknem stanęło więc brzozowe biurko, obok regał na książki. Pod namalowanym drzewem znalazła się drewniana, zamykana skrzynia, którą Tinka pomalowała w różnokolorowe kwiatki. Było to miejsce na wszystkie kredki, farby, płótna i wiele innych przyborów plastycznych, których nie mogło brakować w jej pokoju. Oprócz podstawowych rzeczy takich jak łóżko, komoda czy szafa na ubrania, w pokoju zawisła duża tablica z kory dębu, na której można przypinać wszystkie rysunki wykonane przez Tinkę (dziewczynka rysowała dużo fantastycznych, kolorowych obrazków, z których mogła być naprawdę dumna).

Mama miała dla Tinki jeszcze jedną niespodziankę. Ponieważ przeskakiwacze nie używają lamp z żarówkami, które są w ludzkich domach, na stoliku nocnym stanęła świeca z wosku pszczelego. Małe, pracowite pszczółki z pasieki polnej zrobiły specjalnie dla Tinki olbrzymią świecę w kształcie uroczego króliczka, która miała jej rozświetlać jesienne wieczory spędzane na czytaniu w łóżku przed snem. Tinka po skończonej pracy uściskała mocno mamę i obie zastanawiały się, jak poszły prace w pokoju Florka…

Tata z Florkiem również nie próżnowali. Pokój nabrał jasnozielonej barwy, przypominającej polanę wiosną. Ze szlifowanych desek sosny Teofil zrobił półki, na których stanęły modele robione przez Florka (był z nich naprawdę dumny). Znalazły się tam ludzkie auta, jeden samolot, czerwony balon z koszem z wikliny (Pan Słowik uczył go, jakiego splotu użyć, żeby koszyk się nie rozleciał), a nawet stworzony przez niego trójwymiarowy model niebieskiego potworaka z jednym okiem, szczerym zębatym uśmiechem i czupryną z suszonego mchu.

U Florka, podobnie jak u Tinki znalazło się biurko, regał na książki, szafa na ubrania oraz łóżko i stolik nocny. Na ścianie nie było jednak drzewa z ptakami, ale olbrzymi kameleon (Florek widział takiego na pocztówce od wuja Baltazara). Kameleon siedział na malowanej skale i miał mnóstwo kolorowych plamek, zupełnie jakby nie mógł się zdecydować, jaki kolor przybrać. Oczywiście u Florka również nie mogło zabraknąć skrzyni z przyborami plastycznymi. Jednak jego, w przeciwieństwie do skrzyni siostry, nie była w kwiatki, ale zdobiły ją rysunki ulubionych, najróżniejszych potworaków.

Florek od kiedy pamięta kolekcjonował skarby z podróży. Miał guzik znaleziony w bibliotece Pana Antoniego, kamyk ze strumyka, do którego wpadł zimą (może kiedyś zechce nam o tym opowiedzieć), jest też pazur niedźwiedzia – najcenniejszy eksponat kolekcji, i wiele, wiele innych. Tata doskonale wiedział o jego kolekcji, dlatego razem z Panem Borsukiem przygotowali dla niego niespodziankę – tajemniczą skrytkę na dnie szafy. W dolnej szufladzie można zauważyć kwadratowy przycisk, który po naciśnięciu otwiera dodatkową przekładkę szuflady. To idealne miejsce na skarby Florka, który kiedy to zobaczył, rzucił się tacie na szyję i uściskał go z całej siły. Całość zwieńczyła drewniana podstawka na świeczkę w kształcie roweru, stojąca na stoliku nocnym, którą wyrzeźbił Pan Borsuk.

Pokoje były skończone, a Tince i Florkowi tak się podobały, że ciężko było ich z nich wyciągnąć nawet na kolację.

Karolina Wachel

Pobierz opowiadanie jako plik pdf

Jeżeli chcesz dostawać powiadomienie na skrzynkę mailową o najnowszym ilustrowanym opowiadaniu - zapisz się, zostawiając swój email na pasku na samym dole strony!

* jeśli otworzyłaś/-eś tę stronę na urządzeniu mobilnym bezpośrednio z Facebooka, pobieranie pliku może nie działać prawidłowo; chcąc pobrać plik należy nacisnąć "Więcej opcji" (trzy-kropki) w prawym górnym rogu a następnie wybrać opcję "Otwórz w przeglądarce"

 Zapraszamy do Przygody Listowej, wciągającej historii o przygodach Tinki i Florka w odcinkach wysyłanych tradycyjnym listem od bohatera! Przesyłka jest personalizowana i to Ty masz pełny wpływ na zakres personalizacji! Jeśli chcesz wypróbować taka formę edukacyjnej zabawy polecamy Pakiet Startowy w promocyjnej cenie!