O tym, jak pewien chłopiec dowiedział się o świecie przeskakiwaczy

listy do dzieci

Poznajcie tajemniczych, niewidocznych dla ludzkiego oka leśnych bohaterów, którzy bardzo interesują się życiem ludzi. Jednak najbardziej kochają dzieci i za wszelką cenę próbują nawiązać z nimi kontakt. Dlatego wymyślili, że będą pisać listy do dzieci i opowiadać w nich o swoich przygodach!

 

Franek spędzał wakacje u dziadka na wsi. Lubił do niego przyjeżdżać, bo zawsze działo się tu coś ciekawego. Było słoneczne, letnie popołudnie. Franek bawił się w ogrodzie, kiedy do 
bajki dla dzieci o leśnych bohaterach
jego uszu dotarł dziwny dźwięk. Przypominał trochę pisk, a może bardziej jakieś jęki, w każdym razie brzmiało to tak, jakby ktoś potrzebował pomocy. 
chłopiec z zajączkiem
Chłopiec zostawił na trawie zabawki, którymi się bawił i poszedł w stronę, z której dobiegał ten dziwny dźwięk. Za starą gruszą ujrzał niewielkiego zajączka z przyklapniętym uszkiem. Wyglądał, jakby wpakował się w prawdziwe tarapaty. Łapka utknęła mu pod stertą drewna, które wcześniej było ułożone w równiutki stosik (dziadek zawsze trzymał w tym miejscu drewno do palenia w kominku). Franek pomyślał, że szarak próbował wspiąć się na górę drewna, aby dosięgnąć gruszkę.
Chłopiec nie zastanawiał się długo. Podszedł do biednego zajączka i pomógł mu wydostać łapkę z pułapki. Mógłby przysiąc, że zanim  zwierzątko pokicało do lasu, tylko trochę utykając na jedną łapkę, zastrzygło uszami i śmiesznie poruszało noskiem, patrząc prosto w oczy Franka. Zupełnie jakby mu dziękowało. Całe zajście uważnie obserwował dziadek Janek. Podszedł do wnuczka, położył mu rękę na ramieniu i powiedział:
- Zachowałeś się jak jeden z przeskakiwaczy.
- Jak kto? – zapytał zdumiony Franek.
- Jak przeskakiwacz. To wspaniałe istoty. Nie są elfami ani skrzatami. To takie małe ludki, mają około dziesięć centymetrów wzrostu i zazwyczaj żyją w lasach. Jednak te bardziej ciekawskie trzymają się blisko ludzi, których lubią obserwować, więc można je spotkać niemalże wszędzie. Niełatwo je zauważyć – wtapiają się w tło niczym kameleony. Dzięki ubraniom ze specjalnego, magicznego materiału, kiedy tylko chcą, mogą być praktycznie niewidzialne. Potrafią też skakać na bardzo duże wysokości, przez to nazywają ich przeskakiwaczami. A zachowałeś się jak jeden z nich, ponieważ przeskakiwacze bardzo kochają zwierzęta i nigdy nie zostawiają żadnego w potrzebie.
 - Spotkałeś kiedyś jakiegoś, dziadku? – dopytywał Franek.
 - Kiedyś, bardzo dawno temu, kiedy byłem jeszcze młodszy niż ty. Przyłapałem jednego na przeglądaniu mojej książki o przygodach dzielnego rycerza. Wtedy odkryłem też, że przeskakiwacze uwielbiają czytać. On szybko się wyprowadził z naszego domu, ale pisaliśmy do siebie listy. Mój przyjaciel przeskakiwacz miał na imię Fulko. Opowiedział mi dużo o sobie i swojej rodzinie właśnie pisząc do mnie listy. Zdradził mi, że w prastarym lesie jest ukryta ich pierwotna osada. Żyje tam kilku wybranych przeskakiwaczy, którzy strzegą pradawnej księgi zawierającej dzieje i tajemnice całego rodu. Ale może to tylko legendy? Pewne jest to, że niewielkie wioski przeskakiwaczy ukryte są wśród koron najstarszych drzew w największych i najdzikszych lasach. Kiedyś tych wiosek było więcej i były dużo większe, jednak kiedy ludzie zaczęli budować miasta, część przeskakiwaczy osiedliła się bliżej ludzkich siedzib. A niektórzy, tak jak Fulko, zamieszkali nawet w ich domach. Dzięki temu mogli obserwować zwyczaje ludzi i uczyć się od nich nowych rzeczy.
czytanie dla dzieci
 - Przeskakiwacze to bardzo ciekawskie istoty - opowiadał dalej dziadek. - Ta ciekawość pcha ich też do najodleglejszych podróży! Fulko z każdej swojej wyprawy pisał mi list. Bardzo wiele się od niego nauczyłem. Znał mnóstwo gatunków roślin i zwierząt, nawet takie dziwaczne jak gwiazdonos czy jaskółka morska, która wcale nie jest ptakiem, a stworzeniem morskim. Niesamowite było to, że komunikował się ze zwierzętami. Dzięki temu doskonale wiedział, jak im pomagać, a i one pomagały jemu. Ptaki czy króliki przewoziły go na swoim grzbiecie, gdy chciał się szybko gdzieś dostać, przenosiły też listy i wiadomości. Kiedy Fulko wyruszył na wyprawę życia, aby zwiedzać świat i jego magiczne zakątki, w których nie działała nawet poczta przeskakiwaczy, przestaliśmy pisać do siebie listy.
opowieść pełna magii dla dzieci, dziadek z wnuczkiem
Dziadek Janek pogrążył się w lekkiej zadumie, przypominając sobie dawnego przyjaciela. Nie wiedział, że Fulko powrócił i zamieszkał w Jagodowym Lesie, że ma dwoje wspaniałych i ciekawych świata wnucząt – Tinkę i Florka. Bliźniaki są podobne do swojego dziadka. Bardzo lubią ludzi i chcą się o nich jak najwięcej dowiedzieć, dlatego tak jak Fulko szukają listowych przyjaciół. Często zaglądają do szkół, gdzie mogą spotkać dzieci. Do niektórych z nich postanawiają napisać, a każdy list od nich otwiera drzwi do poznania świata pełnego zwierząt, przyrody i wspaniałych przygód – do świata przeskakiwaczy.
Tinka i Florek

Karolina Wachel

 

Pobierz opowiadanie jako plik pdf

Jeżeli chcesz dostawać powiadomienie na skrzynkę mailową o najnowszym ilustrowanym opowiadaniu - zapisz się, zostawiając swój email na pasku na samym dole strony!

* jeśli otworzyłaś/-eś tę stronę na urządzeniu mobilnym bezpośrednio z Facebooka, pobieranie pliku może nie działać prawidłowo; chcąc pobrać plik należy nacisnąć "Więcej opcji" (trzy-kropki) w prawym górnym rogu a następnie wybrać opcję "Otwórz w przeglądarce"

  Zapraszamy do Przygody Listowej, wciągającej historii o przygodach Tinki i Florka w odcinkach wysyłanych tradycyjnym listem od bohatera! Przesyłka jest personalizowana i to Ty masz pełny wpływ na zakres personalizacji! Jeśli chcesz wypróbować taka formę edukacyjnej zabawy polecamy Pakiet Startowy w promocyjnej cenie!

 

bajki dla dzieci